Krytyka Zimbardo – przełom czy burza w szklance wody? Cz II

KRYTYKA ZIMBARDO – PRZEŁOM CZY BURZA W SZKLANCE WODY? CZ II

Słowa kluczowe: Zimbardo, eksperyment więzienny, SPE, Stanford Prison Experiment, krytyka, Ben Blum, psychologia społeczna, naukowy sceptycyzm.

ABSTRAKT

Eksperyment Więzienny Philipa G. Zimbardo to przypuszczalnie najbardziej rozpoznawalne badanie psychologii społecznej. Lato 2018 okazało się dla tego naukowego przedsięwzięcia niezwykle gorące. Eksperyment znalazł się w ogniu krytyki tak silnej, że pojawiły się wezwania do wycofywania badania z podręczników psychologii a słowa „przekręt” czy „kłamstwo” zaczęto używać w jego odniesieniu równie często, jak niegdyś „szokujący”.

Przy bliższym spojrzeniu okazuje się, że krytykę można sprowadzić do jednego źródłowego artykułu, który przedstawia nierówny poziom argumentów. Część z nich zasługuje za uwagę jako kluczowe i nowe, część zaś można uznać za wyolbrzymienia, uproszczenia i powielenia znanych od dawna zarzutów. Uważne i krytyczne spojrzenie na Eksperyment Więzienny Zimbardo i argumenty przeciw niemu daje nie tylko mniej czarno-biały, ale i o wiele ciekawszy obraz. To przykład fascynującej i zaciekłej walki o ważną politycznie i społecznie kwestię. W walce tej obie strony dochowują wierności raczej swojej sprawie niż faktom. To także historia o problemach zbyt sensacyjnego relacjonowania nauki.

Kolejną ważną postacią SPE, której Blum zarzuca aktorstwo, jest David Eschelman. To najsłynniejszy i najbardziej sadystyczny ze strażników, nazwany przez więźniów „Hellman” a przez eksperymentatorów „John Wayne”, ze względu na jego południowy akcent i twardzielską pozę. Podobnie jak w przypadku Gordiego, Blum ujawnia, że „Hellman” jedynie udawał. Konkretnie udawał południowy akcent (sam nigdy nawet nie był na południu USA) a całą swoją postać wzorował na naczelniku więzienia z filmu „Cold Hand Luke”. Dowodem są również słowa samego zainteresowanego. Tym razem jednak nie ma wątpliwości co do ich wiarygodności, Eshelman w przeciwieństwie do Gordiego, nie zmieniał swojej wersji – głosił ją co najmniej od 2004 (zob. źródło).

Blum nie przedstawia w tym wypadku nowych dowodów, a jedynie dodaje znane informację do swojej argumentacji. Jednak trudno się zgodzić, że skoro David Eshelman naśladował czyjś akcent czy inne zachowania, to podważona jest autentyczność skutków sytuacji badawczej. Wszakże „Hellman” nie „udawał”, że każe więźniom symulować kopulację – naprawdę kazał a więźniowie to robili. Podobnie z innymi sadystycznymi karami i poleceniami. To, że wzorował na kimś swoje zachowanie, nie podważa konkluzji badania. Przeciwnie – w oryginalnym artykule autorzy twierdzą, że osoby umieszczone w instytucji totalnej starają się dostosować do jej warunków i jednym ze sposobów jest intensywne naśladownictwo – czasem własnego kolegi, czasem wzorca zaczerpniętego z mediów. (Zimbardo, Haney, Banks, 1973).

Zespół wywoływał u strażników agresywne zachowania

Drugim istotnym punktem krytyki Bluma są naciski Zimbardo i zespołu, które miały modyfikować zachowania strażników, czy wręcz być ich głównym źródłem. To ważki zarzut, w końcu jednym z najbardziej szokujących wątków opowiedzianej przez SPE historii jest spontaniczność brutalnych zachowań strażników. Jeśli nie „wpadali” na nie sami, to znaczy, że nie mityczna „sytuacja” a instrukcje z góry uczyniły z części strażników prawdziwych drani. W tym wypadku za dowód w sprawie służą materiały archiwalne, zdeponowane w ogólnodostępnym zasobie Uniwersytetu Stanforda.

Zarówno sam Blum jak i większość jego następców w krytyce SPE, poleca uwadze czytelników 2-minutowy fragment nagrania na którym słychać, jak David Jaffe, pomocnik eksperymentatora grający rolę naczelnika więzienia, poucza jednego ze strażników. Przesłuchałem to nagranie kilkakrotnie (również w pełnej, kilkudziesięciominutowej wersji) Na nagraniu słychać swego rodzaju reprymendę na temat niedostatecznego zaangażowania strażnika w przypisaną mu rolę. Najmocniejsze sformułowanie jakie pada w stronę strażnika to: „The guards have to know that every guard is going to be what we call a tough guard” (inni strażnicy powinni wiedzieć, że każdy strażnik będzie, jak my to nazywamy, „twardym strażnikiem”) oraz „so far your individual style is a little bit too soft” (Jak dotąd, Twój własny sposób odgrywania roli jest nieco zbyt delikatny).

Według wyjaśnienia Zimbardo, reprymenda dotyczyła sytuacji, w której strażnik był w innym miejscu niż reszta jego zmiany i nie pomagał kolegom w przypisanych obowiązkach, był niezdecydowany i niedostatecznie pewny („firm”) oraz twardy („tough”). Niezależnie od tego, jak ocenimy siłę i skutki tej interwencji, mamy do czynienia z dwoma bardzo poważnymi problemami. Po pierwsze nie da się bezstronnie i jednoznacznie zinterpretować tej sytuacji jako „coaching to act agressively” (przyuczania do agresji), jak to nazywa Blum w jednym z wywiadów. Jest zasadnicza różnica pomiędzy instrukcjami namawiającymi do przemocy a instrukcjami namawiającymi do stanowczości, nieugiętości czy zaangażowania. Jeśli nie ma, to na całym świecie w tym momencie trwają agresywne sesje nienawiści w postaci narad pracowniczych czy spotkań przełożonych z podwładnymi.

Zimbardo na przestrzeni lat wielokrotnie, przyznawał się do tego, że strażnicy byli poinstruowani o konieczności utrzymywania „ładu i porządku”, czy też nawet do sprawowania nad więźniami kontroli, przy użyciu pełnego arsenału władzy i przywilejów, z wyłączeniem przemocy fizycznej (jest o tym mowa np. w filmie dokumentalnym Quiet Rage: The documentary). Nie widzę dobrego powodu, by interwencję Jaffe’a potraktować jako coś posuniętego dalej, niż realizowanie początkowo nakreślonych założeń. Oczywiście takie instrukcję mogą i powinny być obiektem krytyki i dyskusji. Chodzi jednak o to, czy artykuł Bluma przedstawia w tej sprawie jakiś przełom, uzasadniający nazwanie SPE „kłamstwem”.

Drugi problem to zakres wniosków wyciąganych z jednego nagrania. Czy może ono stanowić o całości relacji pomiędzy zespołem badawczym a tym konkretnym strażnikiem? Czy wiemy o tym, iż takich interwencji było wiele i to one mogły być głównym źródłem zachowań także innych strażników? Nie zostały na to przedstawione żadne inne archiwalne dowody. Wiadomo natomiast, dzięki zapisowi z dziennika, że Jaffe traktował jako swoją rolę w badaniu, urealnianie zachowań strażników, tak by byli on bardziej szorstcy i „twardzi”. Takie podejście to jawne przyzwolenie na bezpośrednie ingerowanie w wariancję (czyli zróżnicowanie) wyników. Jak dokładnie wyglądały jego interwencje i ile ich było, tego z artykułu Bluma się nie dowiemy.

Do „argumentacji ze skrawka” można by równie dobrze wybrać inny archiwalny materiał – na przykład fragment notatnika strażnika, relacjonowany przez Zimbardo w oryginalnym artykule z New York Times Magazine (Zimbardo, Haney, Banks, 1973). Czwartego dnia eksperymentu, strażnik skarży się na zachowanie zespołu badawczego, który zganił go za zakucie więźnia w kajdanki i zasłonięcie mu oczu. Strażnik odpowiedział urażony, że robi jedynie to co jest konieczne dla utrzymania bezpieczeństwa. Czy możemy użyć tej pojedynczej relacji jako rzetelnego argumentu na rzecz tezy, że strażnicy byli z kolei „systematycznie zniechęcani do agresji”?

Zimbardo próbował powstrzymać krytykę swoich badań i ich replikację

Ben Blum pisze o próbie „replikacji” SPE przez zespół brytyjskich naukowców pod kierownictwem Alexandra Haslama i Stephena Reichera oraz o diametralnie innych wynikach, które uzyskali. Replikacja miała wykazać, że brutalność strażników może brać się przede wszystkim z celowych zabiegów ich przełożonych oraz z dobrowolnego zaangażowania się w przedsięwzięcie „dla dobra nauki”. Blum wspomina o zakulisowych próbach zablokowania publikacji tych wyników przez prof. Zimbardo.

Podczas czytania tego fragmentu ogarnęło mnie oburzenie. Blokowanie działania wolnej, krytycznej i replikowalnej nauki, to działanie godne dogmatycznego tyrana, a nie wybitnego naukowca.

Blum nie wspomina jednak o jednym. Rzeczona „replikacja” była reality show realizowanym przez telewizję BBC, zaś krytyka ze strony Zimbardo przyjęła najpierw formę korespondencji z redakcją naukowego czasopisma, później zaś polemicznego komentarza w tymże czasopiśmie (Zimbardo, 2006).

Zimbardo wyjaśnia, że początkowo to on sam został zaproszony do roli konsultanta w planowanym programie, odmówił jednak, powołując się na względy etyczne. Przedstawił później na łamach naukowego periodyku merytoryczną krytykę tego pomysłu i moralne zastrzeżenia, a także argumentował, dlaczego tak zorganizowane badanie nie może być traktowane jako replikacja a czasopisma naukowe nie powinny publikować wyników. W takim kontekście wygląda to inaczej. Zamiast demonicznego, intelektualnego tyrana, zastraszającego naukowców działaniami z cienia, mamy jawnie działającego badacza, który wyraża krytyczne stanowisko, powołując się na etyczne i merytorycznego argumenty. Czyli uprawia wolną działalność naukową, nawet jeśli jest w tym sporo ego.

W tekście Bluma, eksperyment BBC zestawiany jest z oryginalnym badaniem SPE i można odnieść wrażenie, że autor widzi w pierwszym prawidłową wersję drugiego. Jednak o ile eksperyment Zimbardo był pełen luk i nie uprawnia nas do wyciągania daleko idących wniosków o ludzkiej naturze, należałoby przyłożyć tą samą miarę krytyki do przedsięwzięcia BBC. Jako replikacja jest trudny do obronienia – tak wiele w nim odstępstw od pierwotnej procedury. Jako osobny eksperyment wprowadza tak wiele zmiennych zakłócających, że trudno określić co znaczą rezultaty. Dość powiedzieć, że każdy z uczestników miał świadomość rejestrowania swoich działań i ich upublicznienia dla każdego chętnego – tym bliskich i przełożonych. To bardzo mocny czynnik modyfikujący zachowania, właściwie całkiem inna społeczna sytuacja niż anonimowość, izolacja i wzmacniane odrealnienie z oryginalnego badania.

Cały artykuł

ŹRÓDŁA:

  • Banuazizi, A., i Movahedi, S. (1975). Interpersonal dynamics in a simulated prison: A methodological analysi
  • Bhattacharjee, Y. (2013). Diederik Stapel’s Audacious Academic Fraud. [online] Nytimes.com. Pobrane z: https://www.nytimes.com/2013/04/28/magazine/diederik-stapels-audacious-academic-fraud.html [Data dostępu 8 Paź. 2018].
  • Blum, B. (2018). Ranger Games: a story of soldiers, family and an inexplicable crime. S.l.: Anchor.
  • Brzeziński, J. (1996). Metodologia badań psychologicznych. Warszawa, Poland: Wydawnictwo Naukowe PWN.
  • Festinger, L. (1980). Looking backward. Retrospections on social psychology, 236-254.
  • Grzyb, T. (2017). Eksperyment terenowy w psychologii społecznej: metodologia, etyka, praktyka. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
  • Haney, C., Banks, W. C., i Zimbardo, P. G. (1973). A study of prisoners and guards in a simulated prison. Naval research reviews, 9(1-17).
  • Klebaniuk, J. (2012). Profesor Stapel na dopingu. O upiększaniu psychologii społecznej. Psychologia społeczna, 7(3), 213-217.
  • Kousta, S. (2017). Cognitive science: Flawed reasoning. Nature Human Behaviour, 1, 149. https://doi.org/10.1038/s41562-017-0149
  • Le Texier, T. (2018). Histoire d’un mensonge: enquête sur l’expérience de Stanford. Paris: La Découverte.
  • Lilienfeld, S. O., Lynn, S. J., Ruscio, J., Beyerstein, B. L., Sagan, D., Szwajcer, P., i Wydawnictwo CiS. (2017). 50 wielkich mitów psychologii popularnej: półprawdy, ćwierćprawdy i kompletne bzdury. Warszawa; Stare Groszki: Wydawnictwo CiS.
  • Lovibond, S. H., i Adams, W. G. (1979). The effects of three experimental prison environments on the behaviour of non-convict volunteer subjects. Australian Psychologist, 14(3), 273-287.
  • Reicher, S., Haslam, A. and Van Bavel, J. (2018). Time to change the story. [online] Thepsychologist.bps.org.uk. Pobrane z: https://thepsychologist.bps.org.uk/volume-31/august-2018/time-change-story [Data dostępu 19 Paź. 2018].
  • Staub, E. (2007). Review of The Lucifer Effect: Understanding How Good People Turn Evil by Philip Zimbardo. PsycCRITIQUES: American Psychological Association Review of Books, 52.
  • Weaver, K., Garcia, S. M., Schwarz, N., i Miller, D. T. (2007). Inferring the popularity of an opinion from its familiarity: A repetitive voice can sound like a chorus. Journal of Personality and Social Psychology, 92(5), 821–833. https://doi.org/10.1037/0022-3514.92.5.821
  • Witkowski, T. (2018). Lucyfer, którego wymyślił Zimbardo. O konsekwencjach stanfordzkiego eksperymentu więziennego i skandalu, którego stał się obiektem. [online] W obronie rozumu. Pobrane z:https://tomwitkow.wordpress.com/2018/07/02/lucyfer-ktorego-wymyslil-zimbardo-o-konsekwencjach-stanfordzkiego-eksperymentu-wieziennego-i-skandalu-ktorego-stal-sie-obiektem/ [Data dostępu 11 Paź. 2018].
  • Zimbardo, P. (2018). Philip Zimbardo’s Response to Recent Criticisms of the Stanford Prison Experiment. [online] Stanford Prison Experiment. Pobrane z: http://www.prisonexp.org/response/ [Data dostępu 24 Paź. 2018].
  • Zimbardo, P. G. (2006). On rethinking the psychology of tyranny: The BBC prison study. British Journal of Social Psychology, 45(1), 47–53. https://doi.org/10.1348/014466605X81720
  • Zimbardo, P., Haney, C., i Banks, W. C. (1973). A Pirandellian prison. New York Times Magazine, 8, 38ff.

O AUTORZE

Kamil Izydorczak

Kamil Izydorczak

Psycholog, doktorant SWPS Uniwersytetu Humanistycznospołecznego, naukowo zgłębiający tematykę non-konformizmu i postaw wobec obcych grup. Członek projektu Guerilla Skepticism on Wikipedia, którego celem jest ulepszanie zawartości Wikipedii w tematach sceptycyzmu, nauki i pseudonauki.

2018-12-03T11:09:54+01:00

Zostaw komentarz

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania strony oraz korzystania z narzędzi analitycznych. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Ok