Krytyka Zimbardo – przełom czy burza w szklance wody? Cz IV

KRYTYKA ZIMBARDO – PRZEŁOM CZY BURZA W SZKLANCE WODY? CZ IV

Słowa kluczowe: Zimbardo, eksperyment więzienny, SPE, Stanford Prison Experiment, krytyka, Ben Blum, psychologia społeczna, naukowy sceptycyzm.

ABSTRAKT

Eksperyment Więzienny Philipa G. Zimbardo to przypuszczalnie najbardziej rozpoznawalne badanie psychologii społecznej. Lato 2018 okazało się dla tego naukowego przedsięwzięcia niezwykle gorące. Eksperyment znalazł się w ogniu krytyki tak silnej, że pojawiły się wezwania do wycofywania badania z podręczników psychologii a słowa „przekręt” czy „kłamstwo” zaczęto używać w jego odniesieniu równie często, jak niegdyś „szokujący”.

Przy bliższym spojrzeniu okazuje się, że krytykę można sprowadzić do jednego źródłowego artykułu, który przedstawia nierówny poziom argumentów. Część z nich zasługuje za uwagę jako kluczowe i nowe, część zaś można uznać za wyolbrzymienia, uproszczenia i powielenia znanych od dawna zarzutów. Uważne i krytyczne spojrzenie na Eksperyment Więzienny Zimbardo i argumenty przeciw niemu daje nie tylko mniej czarno-biały, ale i o wiele ciekawszy obraz. To przykład fascynującej i zaciekłej walki o ważną politycznie i społecznie kwestię. W walce tej obie strony dochowują wierności raczej swojej sprawie niż faktom. To także historia o problemach zbyt sensacyjnego relacjonowania nauki.

ZIMBARDO OBRONIONY?

Przejrzeliśmy podstawowe argumenty najnowszej krytyki SPE – jest w nich trochę prawdy, ale więcej naciągania. Czy zatem z Eksperymentem Więziennym jest wszystko w porządku? Zdecydowanie nie.

zimbardo 3

Zacznijmy od oczywistej krytyki metodologicznej – SPE cierpi na tragiczny brak dookreślenia. Nie wiadomo, co dokładnie jest zmiennymi zależnymi, co niezależnymi, nie zostały określone także ani hipotezy ani ramy teoretyczne, z których one wynikają. Nie ma także grupy kontrolnej – nie bardzo więc wiadomo, do kogo lub czego porównywać zachowania uczestników. Według dzisiejszych standardów praca z takimi błędami to dwója z ćwiczeń z metodologii

Krytyka metodologiczna nie jest niczym nowym – to nieprawda, że przez lata społeczność naukowa bezkrytycznie akceptowała SPE jako wybitne badanie. Solidna, metodologiczna krytykę ukazała się w recenzowanym naukowym czasopiśmie już w 1975 (Banuazizi, Movahedi 1975). Głosy krytyczne pojawiały się także wcześniej we wpływowych i poczytnych popularnonaukowych źródłach (zob. np. artykuł w Psychology Today z 2013 r.). Żeby samemu dostrzec niedostatki tego badania, wystarczy sięgnąć po akademicki podręcznik metodologii i zobaczyć, jakie wymagania powinno spełniać eksperymentalne badanie w psychologii.(np. Brzeziński, 1996).

Do znanej krytyki Ben Blum dokłada jednak coś wartego uwagi – nie wszystkie jego tezy są przesadzone. Po pierwsze, przedstawia przekonujące wątpliwości co do tego, czy uczestnicy mogli dobrowolnie zrezygnować z udziału w badaniu. Po drugie, unaocznia zakres ideologicznej motywacji zespołu badawczego oraz właściwie zupełny brak mechanizmów, które miałyby uchronić wyniki badania przed wpływem oczekiwań eksperymentatorów.

Wcześniej napisałem, że mam wątpliwości, czy przedstawione przez Bluma argumenty dowodzą namawiania strażników do agresji. To prawda – na to nie ma mocnych dowodów, ale jest mnóstwo dowodów na to, że badacze pozwolili, by ich oczekiwania kształtowały wyniki. Zimbardo oraz jego zespół chcieli doprowadzić do reformy systemu więziennictwa, byli bowiem głęboko przekonani, że wydobywa on z człowieka najgorsze cechy i nie służy społeczeństwu. Wyniki eksperymentu miały posłużyć i faktycznie posłużyły jako argument w dyskusji na polityczny temat (zob. Blum, 2018).

W takich warunkach doszło do ingerencji badaczy w zdumiewającym stopniu. Zespół badawczy, który chce uzyskać konkretne wyniki, wierząc w ważność własnej społecznej misji, jest bezpośrednio zaangażowany w kształtowanie na bieżąco eksperymentalnej sytuacji. Mało tego – do swoich ideologicznych motywacji przekonują także uczestników – strażników (zob np. Reicher, Haslam, Van Bavel, 2018). Tak jakby eksperyment miał „wykazać, że” a nie „odpowiedzieć czy?”. To fundamentalnie nienaukowe podejście.

Dowodem jest nie tylko nagranie rozmowy Jaffe’a ze strażnikiem, ale także jego dziennik, wypowiedzi Davida Eschelmana (za: Blum, 2018) a także od dawna znane fakty – badacze byli bezpośrednio zaangażowani w realizację badania a podczas początkowej odprawy strażników, padały wyraźne sugestię co do sposobu odgrywania przez nich ról.

Drugim godnym uwagi i dobrze udowodnionym punktem krytyki Bluma jest kwestia dobrowolności udziału więźniów. Czy mogli się wycofać z eksperymentu? Czy wiedzieli jak to zrobić? Wspomniany już Douglas Gordi, twierdzi, że udawał załamanie psychiczne, by szybciej dostać się do swoich podręczników. Twierdzi on jednak też, że nie pozwolono mu odejść. To samo mówi inny więzień – Richard Yacco. Zimbardo, początkowo odpierał zarzuty wyjaśnieniem, że umawiał się z więźniami na konkretne hasło, oznaczające rezygnację z udziału, nie przedstawia na to żadnych dowodów. Nie ma śladów takiej umowy w dokumentach, Zimbardo zaś zupełnie pomija ten aspekt w swojej odpowiedzi na krytykę Bluma.

Można znaleźć także pewne poszlaki, które wskazują, że Gordi i Yacco mogą mówić prawdę. Na przykład, oryginalnym artykule autorzy wyrażają zdziwienie tym, że niektórzy więźniowie tak mocno weszli w rolę, że prosili prawnika, by wynegocjował ich „wyjście za kaucją” (Haney, Banks, Zimbardo, 1973). Z kolei psycholog David Staub w swojej recenzji książki Zimbardo „Efekt Lucyfera”, pisze: „Na stan psychiczny więźniów wpłynęło ich przekonanie, że wbrew wcześniejszym ustaleniom, nie mogą opuścić więzienia wcześniej niż za dwa tygodnie” (Staub, 2007).

Być może więźniowie, z poziomu roli, mówili o chęci wyjścia, na co personel więzienia, z poziomu roli, odpowiadał o braku takiej możliwości? Być może jedni i drudzy nie wiedzieli, gdzie się przebiega granica między autentycznością a swoistym role-playing game? Być może również od samego początku nie było jasno ustalone, jak ową autentyczność przywołać. Jak zasygnalizować: „Mówię jako Ja, nie jako więzień”? Jeśli tak było, a dowody mocno to uprawdopodabniają, to wnioski są dwa. Po pierwsze eksperyment był jeszcze bardziej fatalny etycznie niż do tej pory myśleliśmy. Po drugie uczestników wcale nie dopadło odrealnienie – po prostu znaleźli się na jakiś czas w więzieniu.

STANFORDZKI EKSPERYMENT WIĘZIENNY A NAUKOWA PSYCHOLOGIA

SPE nie jest i nigdy nie był badaniem o wielkim znaczeniu naukowym. Wcale nie ufundowało ono żadnego nowego nurtu, nie wniosło niczego przełomowego do wiedzy o ludzkiej naturze i nie jest też szczególnie poważane w kręgach akademickich. Philip Zimbardo, co warto wiedzieć, wcale nie zbudował na nim swojej kariery naukowej – raczej rozpoznawalność w szerokich kręgach. Zanim przystąpił do SPE był już uznanym badaczem, autorem cenionego podręcznika i programu popularno-naukowego a także profesorem na pełnym etacie na bardzo prestiżowej uczelni. Później zajmował się także całym spektrum innych zagadnień a jego najczęściej cytowane prace dotyczą postrzeganie czasu czy zachowań prospołecznych wśród dzieci (za bazą cytowań „Scopus”). Zatem krytyka SPE to nie zrównanie z ziemią naukowej wiarygodności i dorobku Philipa Zimbardo. Warto o tym pamiętać.

SPE to bardziej dydaktyczna opowieść a nawet przypowieść – ma nas zszokować i przestrzegać. Ma to o tyle sens, o ile wnioski płynące z SPE zostałyby udowodnione gdzie indziej. Można wtedy zaakceptować to badanie, ale nie jako dowód a właśnie demonstracje. Czy ludzie w instytucjach totalnych faktycznie wpadają w mechanizmy, o których zaświadcza SPE, nie śmiem jednoznacznie odpowiedzieć. Tym bardziej, że ze względów etycznych, eksperyment zreplikowano dostatecznie dokładnie jedynie raz (Lovibond, Adams, 1979). Wiadomo natomiast, że naukowa psychologia społeczna znalazła bardzo wiele dowodów na to, że wpływ okoliczności na nasze zachowanie jest przez nas często niedoszacowany oraz że częściej deklarujemy moralne zachowania niż je praktykujemy (zob. na przykład: Grzyb, 2017).

ZAKOŃCZENIE

Artykuł Bena Bluma, „The lifespan of a lie” to wyolbrzymiona i nierówna krytyka wyolbrzymionego i nierównego badania, cała sprawa zaś to dla czytelnika świetna wprawka z krytycznego myślenia. Ilość błędów popełnionych w badaniu Zimbardo nie powinna skłaniać nas do przymykania oka na jakość krytyki a ocena samego eksperymentu i jego oryginalnych wniosków to nie to samo, co ocena uproszczonych interpretacji z popularnego obiegu.

Bardzo łatwo jest ulec pasji obalania autorytetów lub ich zażartego bronienia. Jako świadomi odbiorcy wiedzy, spróbujmy jednak uniknąć preferowanych, szybkich ocen „za lub przeciw”, przyjrzyjmy się jakości argumentów i zaakceptujmy złożony obraz rzeczywistości. Zauważymy wtedy, że najnowsza krytyka badań Zimbardo wpada w podobną pułapkę co sam „Eksperyment Więzienny” – pogoń za jednoznacznym wnioskiem i co za tym idzie, ignorowanie tych fragmentów rzeczywistości, które mogłyby go podważyć i wyjaskrawiania tych, które go potwierdzają.

Zarówno krytyka jak i badania popędziły także prosto w przepaść na tym samym wózku – mam tu na myśli wehikuł uproszczonego i sensacyjnego relacjonowania nauki. Zresztą Zimbardo i krytycy wsiedli do tego pojazdu z własnej woli i poddali się rządzącym nim regułom. Wnioski muszą być wielkie i przełomowe. Dowody jednoznaczne. Prawda musi zostać wreszcie objawiona i musi ona koniecznie stać w zupełnej sprzeczności do tego co dotychczas sądziliśmy („Ten film zburzy wszystko co do tej pory myślałeś o…”). Dobrze też, jeżeli w historii mamy czarne charaktery i szlachetnych rycerzy. W wersji naukowej w obu rolach występować mogą idee, teorie albo konkurujący badacze.

Być może książka Thibaulta le Texiera, a także planowany na jej podstawie film dokumentalny rzuci nowe światło na sprawę SPE i da nam bardziej jednoznaczny obraz, ale przed ukazaniem się tych dzieł w języku angielskim, trudno o tym wyrokować. Opowieści o dowodach to nie dowody.

ŹRÓDŁA:

  • Banuazizi, A., i Movahedi, S. (1975). Interpersonal dynamics in a simulated prison: A methodological analysi
  • Bhattacharjee, Y. (2013). Diederik Stapel’s Audacious Academic Fraud. [online] Nytimes.com. Pobrane z: https://www.nytimes.com/2013/04/28/magazine/diederik-stapels-audacious-academic-fraud.html [Data dostępu 8 Paź. 2018].
  • Blum, B. (2018). Ranger Games: a story of soldiers, family and an inexplicable crime. S.l.: Anchor.
  • Brzeziński, J. (1996). Metodologia badań psychologicznych. Warszawa, Poland: Wydawnictwo Naukowe PWN.
  • Festinger, L. (1980). Looking backward. Retrospections on social psychology, 236-254.
  • Grzyb, T. (2017). Eksperyment terenowy w psychologii społecznej: metodologia, etyka, praktyka. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
  • Haney, C., Banks, W. C., i Zimbardo, P. G. (1973). A study of prisoners and guards in a simulated prison. Naval research reviews, 9(1-17).
  • Klebaniuk, J. (2012). Profesor Stapel na dopingu. O upiększaniu psychologii społecznej. Psychologia społeczna, 7(3), 213-217.
  • Kousta, S. (2017). Cognitive science: Flawed reasoning. Nature Human Behaviour, 1, 149. https://doi.org/10.1038/s41562-017-0149
  • Le Texier, T. (2018). Histoire d’un mensonge: enquête sur l’expérience de Stanford. Paris: La Découverte.
  • Lilienfeld, S. O., Lynn, S. J., Ruscio, J., Beyerstein, B. L., Sagan, D., Szwajcer, P., i Wydawnictwo CiS. (2017). 50 wielkich mitów psychologii popularnej: półprawdy, ćwierćprawdy i kompletne bzdury. Warszawa; Stare Groszki: Wydawnictwo CiS.
  • Lovibond, S. H., i Adams, W. G. (1979). The effects of three experimental prison environments on the behaviour of non-convict volunteer subjects. Australian Psychologist, 14(3), 273-287.
  • Reicher, S., Haslam, A. and Van Bavel, J. (2018). Time to change the story. [online] Thepsychologist.bps.org.uk. Pobrane z: https://thepsychologist.bps.org.uk/volume-31/august-2018/time-change-story [Data dostępu 19 Paź. 2018].
  • Staub, E. (2007). Review of The Lucifer Effect: Understanding How Good People Turn Evil by Philip Zimbardo. PsycCRITIQUES: American Psychological Association Review of Books, 52.
  • Weaver, K., Garcia, S. M., Schwarz, N., i Miller, D. T. (2007). Inferring the popularity of an opinion from its familiarity: A repetitive voice can sound like a chorus. Journal of Personality and Social Psychology, 92(5), 821–833. https://doi.org/10.1037/0022-3514.92.5.821
  • Witkowski, T. (2018). Lucyfer, którego wymyślił Zimbardo. O konsekwencjach stanfordzkiego eksperymentu więziennego i skandalu, którego stał się obiektem. [online] W obronie rozumu. Pobrane z:https://tomwitkow.wordpress.com/2018/07/02/lucyfer-ktorego-wymyslil-zimbardo-o-konsekwencjach-stanfordzkiego-eksperymentu-wieziennego-i-skandalu-ktorego-stal-sie-obiektem/ [Data dostępu 11 Paź. 2018].
  • Zimbardo, P. (2018). Philip Zimbardo’s Response to Recent Criticisms of the Stanford Prison Experiment. [online] Stanford Prison Experiment. Pobrane z: http://www.prisonexp.org/response/ [Data dostępu 24 Paź. 2018].
  • Zimbardo, P. G. (2006). On rethinking the psychology of tyranny: The BBC prison study. British Journal of Social Psychology, 45(1), 47–53. https://doi.org/10.1348/014466605X81720
  • Zimbardo, P., Haney, C., i Banks, W. C. (1973). A Pirandellian prison. New York Times Magazine, 8, 38ff.

O AUTORZE

Kamil Izydorczak

Kamil Izydorczak

Psycholog, doktorant SWPS Uniwersytetu Humanistycznospołecznego, naukowo zgłębiający tematykę non-konformizmu i postaw wobec obcych grup. Członek projektu Guerilla Skepticism on Wikipedia, którego celem jest ulepszanie zawartości Wikipedii w tematach sceptycyzmu, nauki i pseudonauki.

2019-01-10T15:03:14+01:00

Zostaw komentarz

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania strony oraz korzystania z narzędzi analitycznych. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Ok