Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla?

CO TU DUŻO PISAĆ: KUPCIE TĘ KSIAŻKĘ! 

Słowa kluczowe: statystyka, czekolada, metodologia

Jako wielka fanka czekolady nie musiałam długo zastanawiać się nad kupnem tej pozycji: wierzę Janinie. Skoro obiecuje już w tytule, że istnieje jakaś ilość czekolady, która teoretycznie gwarantuje dostanie Nobla – nie trzeba mi było dwa razy powtarzać.  

A jak zjem więcej, to i będę szczęśliwsza, i może ze dwa Noble wpadną… 

Nie chcę wam psuć zabawy przed czytaniem (sama dosłownie “połknęłam” książkę w 24h), ale… rozczaruję was: nie stanę się drugą Tokarczuk tylko przez zwiększenie ilości glukozy we krwi. 

Niemniej jednak są inne plusy, o których nawet nie pomyślałam. No bo komu przyszłoby do głowy, że można mieć płaski, umięśniony brzuch nadrabiając drogę do pracy tylko po to, aby ominąć szerokim łukiem siłownie? A można. Wystarczy książka Janiny a Twój brzuch sam pracuje, kiedy Ty wylewasz z siebie hektolitry łez śmiechu. 

Statystyka i metodologia badań były jednymi z moich ulubionych przedmiotów w czasie studiowania psychologii (dzięki czemu relacje z innymi studentami były często budowane na pomieszaniu niezrozumienie i szacunku) – i przyznaję, że z dzisiejszej perspektywy “po-lekturowej” nie wyobrażam sobie teraz tego przedmiotu bez „Statystycznie rzecz biorąc” jako literatury obowiązkowej.  

Co więcej, najlepiej byłoby, gdyby studenci mieli z tą książką do czynienia jeszcze przed rozpoczęciem zajęć, aby całe ich 130% mogło dowiedzieć się o co chodzi ze statystycznymi 3 łapami, zanim opowiedzą ten dowcip na sali wykładowej. Zresztą co lepiej się przyda przed rozpoczęciem roku akademickiego niż matematyczny wzór na dobre piwo? 

Chcesz się dowiedzieć od czego zacząć badanie, jak postawić hipotezę czy dobrać próbę badawczą? A może nadal to, co obliczasz, to zawsze średnia arytmetyczna? Twój ulubiony wykres to kołowy, uzupełniony całą paletą kolorów i nadal nie wiesz, czemu to złe rozwiązanie? Nie ma lepszej osoby od Janiny na udzielenie odpowiedzi na powyższe pytania. Teoria przeplatana zabawnymi anegdotami na dłużej zostanie w naszej pamięci.  

Dla kogo jest ta książka? Zdecydowanie dla każdego z nas. Jeżeli nie lubisz wykresów, cyfr i obliczeń, to tym bardziej poświęć tej książce czas – a na pewno przekonasz się, że ta cała statystyka wcale nie musi być straszna. 

 

O autorce

Dominika Surała

Redaktorka naczelna

Absolwentka psychologii na Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie ze specjalnością wspierania rozwoju i kształcenia. Ukończyła studia podyplomowe z zarządzania i psychologii menadżerskiej na Uniwersytecie SWPS. Członek Klubu Sceptyków Polskich. Prezes Fundacji Marsz dla Nauki.

Więcej o autorze
2020-04-05T20:37:34+02:00

Zostaw komentarz

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania strony oraz korzystania z narzędzi analitycznych. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Ok